jestem znóffff... ale miałam jazde...Nauczyłam się wszystkiego na cacy:) , poszłam na obiad z rodzicam.Zaczeliśmy rozmawiać i coś się zgadało na temat jutra...Naprawdę, jaką ja miałam minę,kiedy mój tatus "uświadomił" mnie że jutro jest sroda a nie czwartek :)!!! Sama z siebie się śmiałam,bo wszystko ładnie pięknie odrobiłam i przygotowałam się na czwartek i musiałam od początku uczyć się na jutro!! :P ja to zawsze mam jakieś przygody dzikie... A tak i w dodatQ dziś nie widziałam się z Łukaszkiem!ale dzwonił :) bo się już stęsknił...Moje słonko:) heh ja za nim w sumie też... Cały czas o nim myślę, w sumie to jakby nie patrzył 38 dni razem:P Boshee oby tak dalej bo jest naprawdę wspaniałe!!!
Dobra może teraz o czym innym popisze bo tak o szkole i Łukaszu ciągle to sie nudne robi:] Więc może coś o...hmm no nie wiem.Tematy mi się na dziś skończyły chyba... No to może do jutra albo do potem :D |