z dnia na dzień coraz bardziej szczęśliwa,coraz bardziej zakochana i doceniana...czy całeżycie nie może być takie proste?! wszystko byłoby ok,gdyby jeszcze pare moich znajomych było szczęśliwych...próbuje im pomagać ale już sama nie wiem jak...zreszta co ja mogę wiecej zrobić jeśli oni sami sobie nie pomogą i nie dowiedzą się czego chcą od życia ;/ troche to skomplikowane jak na moja małą główkę i szczerze mówiac byłam w różnych sytuacjach życiowych ale zawsze wiedziałam czego chce i jest tak nadal,więc nie wiem co mam im odpowiadać na pytania typu "justyna ale weź mi powiedz bo ja nie wiem czy to będzie dla mnie dobre,bo wiesz..." no o to chodzi że nie wiem a nie będe przeciez nic sugerować bo to tylko wyłącznie ich uczucia nie moje... no i jak ja mam postępować??!! już sama nie wiem...ale pamiętajcie moi drodzy znajomi ze jestem z wami cały czas...
MIXER POZDRO!!! >3M SIE!!< |