11.06.2005 :: 19:26
nie wiem czy to ktos jeszcze czyta .... no ale musze napisac bo nie daje sobie rady w szkole strasznie lipnie... chyba pisze 2 poprawki ;/ z Patrykiem sie popsuło ... wszystko przeze mnie oczywi¶cie ... nie odzywa sie , wiec ja traktuje to jako zakonczenie zwiazku... no ale trudno ... Patryk dzieki za te 3 miesiace, ktore byly szczesliwe, naprawde szczesliwe jak dla mnie... :* ale jest jeszcze cos co niepozwala mi spac w nocy... Ł.N ... CZY JA KIEDY¦ O NIM ZAPOMNE??!! albo ktos mi kupi mega młotek i z głowy mi go wybije albo sie zejdziemy i bedzie tak jak kiedys... potrzebuje miłosci... takiej, jaka ON mi dawal... ale czy mnie kochał ?? jesli sie rozstaismy to chyba nie... chociaz mnie zapewnial o tym milion razy... zalezało mu...czułam to ... ale teraz... ehh... ja juz tak nie moge ... wiele razy wychodze na spacery, takie samotne... chce go spotkac ale sie nie udaje... chodze jego rejonami... wchodze na jego ulice... chce do niego isc... dochodze do połowy tej Rumiankoweju i sie zawracam.... boje sie ?! tylko czego? że kogos ma, że nie chce mnie widziec, że go nie ma... ?? nie wiem... musze cos z tym zrobic ... pomózcie mi moi przyjaciele jesli jeszcze istniejecie na tym swiecie ...