Link :: 07.12.2005 :: 22:14
z powodów osobistych
zawieszam
tego ów bloga...
nie bede tu juz pisac...
czas zaczac nowy rozdzial życia...
POZDRAWIAM
Komentuj(2)
Link :: 07.12.2005 :: 21:40
ta cisza boli...
ale widocznie tak musi byc...
znow mam mase wspomnien
wszystko mi sie przypomina,
co bylo wtedy
jak z nim bylam
rok temu...
ehh
czy kiedykolwiek to uczucie sie wypali...
musi
potrzebuje tego, zeby normalnie zyc...
jestem chora...
mam temperature
glowa mnie boli...
moze to od tego myslenia...
o nim ...
heh... to sie robi juz smieszne...
jak jakas obsesja...
obsesja straconej milosci... ??
Komentuj(0)
Link :: 04.12.2005 :: 21:22
codziennie mocniej
codziennie bardziej
codziennie realniej
codziennie...
zaczyna mi na nim zalezec...
raz sie odzywa
raz potrafi 3 dni sie ze mna nie kontaktowac
jakby mnie nie znal...
nie chce zeby w jaki kolwiek sposob sie dowiedzial ze jest dla mnie
kims
najwazniejszym...
mam mieszane uczucia
co do niego
niby czuje cos dobrego,takie cieplo i wyciszenie wewnetrzne
a jednak...
cos mi nie pasuje ...
szukam swojego swiata...
Komentuj(1)
Link :: 01.12.2005 :: 23:15
dziwnie sie czuje...
niby wszystko okej...ale jednak jest COS...
zalezy mi na nim...
ale nie wiem czy jest sens walczyc...
mam jakies glupie przeczucie ze nie warto ...
moze sie myle...
jednak sprobuje...
CZLOWIEK UCZY SIE NA BLEDACH
jak nie zobacze jak to sie skonczy to bede zalowac...
Komentuj(1)
Link :: 30.11.2005 :: 14:58
juz prawie dwa tygodnie od smierci Kamila...
uswiadomilam to juz sobie...
żyje dalej...
żyje lepiej...
Wszystko jest tak jak zawsze...
szkola, dom , nauka , komputerek , gadanie starych, spotkania z znajomkami...
i 100 mysli na minute...
i pelno pomysłów na lepsze jutro...
tylko jakos brakuje mi czegos...
brakuje mi kogos...
"...kiedys Cie znajde..."
Komentuj(2)
Link :: 26.11.2005 :: 22:53
Dzis byl pogrzeb Kamila...
mnóstwo ludzi
mnóstwo łez
mnóstwo mysli...
czemu on...
taki młody, z wieloma marzeniami napewno, ktore sie juz niespełnia...
przemyslenia
nowe podejscie do zycia...
do wszystkich spraw...
życ tak, zeby nikt przeze mnie nie cierpial...
życ tak, aby mowili o mnie potem dobrze...
życ tak, jakby kolejny dzien byl tym ostatnim...
ŻYC TAK, ŻYC... PO PROSTU DALEJ...
MiX bedzie dobrze , prawda ?
Boże, czuwaj nad nami...
Kamil, Tobie napewno tam jest lepiej...
spotkamy sie kiedys...
[*]
Komentuj(2)
Link :: 24.11.2005 :: 23:37
jednak mam przyjaciól...
Malita...
spotkalysmy sie...
pogadalysmy od serca...
przejasnilo mi sie w głowce troche...
kazda najgorsza prawda jest najlepsza...
bedzie dobrze ...
damy rade kasiu...
my tez zasługujemy na szczescie w zyciu...
bedziemy je mialy...
Komentuj(0)
Link :: 21.11.2005 :: 12:31
ZAWSZE KIEDY NA SWIAT PATRZE OCZAMI ,
KTORE CORAZ STARSZE WIDZE JEDNO-
ZLOSLIWY SWIAT JEST,
MYSLISZ, ZE SIE COS UDALO,
A WIESZ JAK? NIE?
COS SIE POJEBALO...
siedze w domu , patrze sie w okno i mam 1000 mysli na sekunde...
nigdy nie czulam sie tak jak teraz...
mam problemy
duze problemy
sama ze soba...
nie wiem, ktora droga teraz jest dobra a ktora nie...
za malo jeszcze wiem o zyciu chyba...
wiem jedno
potrzebuje GO...
Boże pomóż...
Komentuj(1)
Link :: 20.11.2005 :: 20:46
caly dzien placze...
nie umiem sie pogodzic z jego smiercia...
okropne uczucie...
wszyscy sie teraz tak czujemy
wszyscy co go znali
tylko jedno mnie boli...
czemu wszyscy zaczeli sie nim interesowac po smierci jak go juz nie ma...
to okropne...
masa mysli w glowie
na jeden temat
SMIERĆ
i co by było gdybym to ja umarla...
nie mam sily o tym pisac a nawet myslec...
nie dochodzi to do mnie jeszcze...
dojdzie...
na pogrzebie
do kazdego...
trzeba bedzie nauczyc sie z tym zyc...
Komentuj(0)
Link :: 20.11.2005 :: 00:07
tak beznadziejnie to jeszcze nigdy nie bylo...
nie moge sobie tego jeszcze uswiadomic , ze byl i juz go nie ma...
Kamilku, mam nadzieje ze jest Ci tam lepiej, na tamtym swiecie...
bedziemy o Tbie pamietac...
byles KIMS
jestes KIMS
zawsze w naszej pamieci bedziesz KIMS
kochalismy Cie i kochamy nadal...
MIX trzymajmy sie...
spotkamy sie z nim kiedys jeszcze..
Komentuj(0)
created by Ilona
