Link :: 03.01.2005 :: 21:34
mój najlepszy przyjaciel kazal napisac...pisze... nie mam za bardzo o czym...
jest zle co tu duzo mowic,kolejne zjebane akcje Lukasza,powazna rozmowa wczoraj i czekanie, az zrozumie co sie stalo,do czego doprowadzil, czym zawinil... czekanie na przeprosiny, na przyznanie sie do bledu po raz enty... czekanie na lepsze dni...
CZEKANIE
narazie nic nie czuje...
PUSTKA
ZAL
NIE CHCE ZEBY SIE ZAKONCZYLO COS NA CO TYLE CZEKALAM I O CO WALCZYLAM... O zaufanie, o uczucie...
Kocham Go, takim jakim jest...
podły,glupi,olewa mnie czasem,nie docenia...
ale w glebi duszy mu zalezy i mnie kocha...
Jestem beznadziejnie glupia ze z nim
jestem beznadziejnie w niego zapatrzona
ZALEZY MI
Mixer, ja wiem co o nim myslisz...ale nie znasz go, wiec nie oceniaj...
Prosze Cie o jedno, nie prubuj mnie do niego nastawiac zle i odciagac od niego...nie zrobie tego
Prosze Cie , zebys mnie podtrzymywal na duchu, i zamiast mowic OLEJ GO mow BEDZIE DOBRZE
Bo wierze ze bedzie...
kocham Ciebie i Ewe bardzo!!!!
NIE RANCIE SIE a ja bede sie cieszyc razem z wami...
Komentuj(2)
Link :: 04.01.2005 :: 12:33
to byla ciezka noc...
tysiac mysli w glowie,tysiac dziwnych spraw,tysiac minut zastanawiania sie nad wszyskim...
nie spalam,dopiero nad ranem jakos tam przysnelam...obudzilam sie o 9.30...hee ladnie...do szkoly nie poszlam, bo jeszcze mnie brzuch rozbolal...
a jakby tego wszystkiego bylo malo to mam dzis urodziny...
BOŻE MIEJ MNIE NADAL W OPIECE JAK MIALES DOTYCHCZAS...
Komentuj(1)
Link :: 04.01.2005 :: 21:16
moje urodziny... najgorsze z najgorszych jakie mogly byc...
Mixer dzieki za ta rozmowe... przemysle wszystko, obiecuje...
czekam, nadal czekam na dobre dni... ale czy przyjda ??
czas pokaze...
NO TO WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO JUSTYNKO!!! TRZYMAJ SIE JAKOS...
Komentuj(0)
Link :: 04.01.2005 :: 22:59
ZADZWONIŁ...ZROZUMIAŁ...KOCHA MNIE... POWIEDZIAŁ ZE JEST DEBILEM I BEZNADZIEJNYM GŁUPKIEM ZE NIE WIDZIAL TEGO CO MI ROBIL...
Boże dzieki Ci...
WYSLUCHALES MOICH MODLITW...
TO najlepszy prezent na urodziny...
BEDE SPAC JUZ SPOKOJNIE....
Upadly Aniol znow poleci...
Komentuj(1)
Link :: 05.01.2005 :: 21:58
bylo ciezko... spotkalam sie z Nim... mowil takie rzeczy...Boze! Bolalo i mnie i jego... Nie wiedzial co ma mi powiedziec,mowil takie rzeczy,straszne...jest mi zle...teraz czuje co to naprawde znaczy kochac kogos i o niego walczyc...bede to robila...
Potrzebujemy czasu oboje...jestesmy ze soba...zaczynamy wszystko od poczatku...nie bedzie latwo,ale wierze ze bedzie juz tylko lepiej a nie gorzej...Kocham go, bardzo... zrozumial... on tez to odwzajemnia...dwa razy mocniej... czuje...
BOZE DAJ MI JESZCZE WIECEJ WIARY! I PROSZE,POZWOL MI WYTRWAC I POMOZ TROCHE I POUKLADAJ MI ZYCIE...
MIXER I EVA!!! POTRZEBUJE WAS TERAZ DWA RAZY MOCNIEJ!!!
NIE ZOSTAWIAJCIE MNIE TERAZ...KOCHAM WAS... BARDZO....
Komentuj(2)
Link :: 09.01.2005 :: 17:51
KONIEC...STRACILAM WIARE, STRACILAM NADZIEJE, STRACILAM SILE,STRACILAM LUKASZA, STRACILAM WSZYSTKO...
Boze czemu mi zabrales to,czego teraz najbardziej potrzebuje...czemu zabrales mi to szczescie,czemu pozwoliles zeby to sie tak skonczylo...
nie rozumiem juz nic...
nie mam sily myslec...chociaz musze
nie mam sily zapomniec...chociaz nie chce
nie mam sily zyc...chociaz powinnam ja miec
BOZE CZEMU ZNOWU JA...??!!
Mixer,Eva...dziekuje za to ze jestescie ze mna...przepraszam za to, ze zajmuje wam czas,ale tylko was juz mam...Was i waszą pomoc i wiare w to ze sie kiedys pozbieram...
Pozbieram sie??!!
POMÓŻCIE MI!!!
BOZE DAJ MI JESZCZE SILE...
Komentuj(2)
Link :: 09.01.2005 :: 22:58
dlaczego wszystkiego sie odechciewa...dlaczego wszystko jest dziwne...dlaczego to sie stało...dlaczego go straciłam...
byłam na spacerze...chodziłam po mieście i płakałam...
chciałam żeby coś mi się stało... a z drugiej strony mówiłam nie,bo moze coś sie jeszcze wydarzy, moze sie zmieni...
znowu czekac...???
tak,bede czekac...
Boże pomóż jeśli jeszcze nade mna czuwasz...
Komentuj(0)
Link :: 10.01.2005 :: 21:55
ja już chyba nie zyje... jestem ciałem tylko bo duchem to nie wiem...
ale nie tylko mi sie wszystko wali...mam parę koleżanek i kolegów, maja problemy ze swoimi milosciami...ale kazdy jak mu opowiadam moja ze tak powiem "historie" to kazdy mowi, ze nigdy takiego czegos nie mial i mi nie potrafi pomóc...
ale jesli sama sobie nie pomoge to nikt mi nie pomoże...
MILKA dzieki za rozmowe...pomoglo...
BOŻE MIEJ MNIE W OPIECE I TYCH WSZYSTKICH, KTÓRZY CIERPIĄ....
Komentuj(1)
Link :: 11.01.2005 :: 21:46
koniec... kochał,zalezało mu,przytulał,całował...
był u mnie... przytulił,pocalował, czułam sie jak dawniej...myslałam ze juz dobrze znowu bedzie...
"NIE ZALEŻY MI JUŻ"
powiedział to
niewierze
jednak muszę sobie uswiadomić
ze go juz nie ma
nie bedzie...
ZACZYNAĆ OD NOWA ZYĆ...???
potrafię...???
nie wiem...
Potrzebuje czasu...
poukładam sobie wszystko...
bedzie bolało...bardzo....
zapomne...kiedys...
BOŻE POMÓŻ...jeśli jeszcze nade mną czuwasz
bo sobie nie poradzę...
Komentuj(0)
Link :: 12.01.2005 :: 23:19
podjelam decyzje...
zapomne...
musze...
umiem...
ale czy chce...???
MUSZE,POTRAFIE, CHCE!!!
zaczynam od jutra...tylko pozytywne mysli...zero mysli o nim i o tym co bylo...
DAM RADE...
CZAS LECZY RANY,BOLI,ALE MINIE...
mam nadzieje...
i znow bede szczesliwa...
Komentuj(1)
Link :: 15.01.2005 :: 14:28
CZUJE SIE LEPIEJ...
aczkolwiek mam jeszcze chwile zalamania i placze i wszpominam...nie da sie tak z dnia na dzien zapomniec...
nie da sie przestac kochac...
poznalam kogos...
powiedzial, ze on pomoze mi zapomniec,ze mnie rozumie,ze bedzie teraz przy mnie w tych zlych chwilach...
nie ufam mu, ale jezli wyciaga pomocna dlon,to ja tez wyciagne...
on tez cierpi,tez byl w zwiazku, wie co czuje,a ja wiem co czuje on
Tylko caly czas sie waham czy chce zapomniec...
Kocham Łukasza caly czas...
moze kiedys minie...
Komentuj(1)
Link :: 16.01.2005 :: 22:13
WIEDZIAŁAM ZE BEDZIE DOBRZE...WIERZYLAM W TO I ZNOWU BÓG DAŁ MI SZANSE...
PIOTREK JEST WSPANIAŁYM CZŁOWIEKIEM ... CHCE BY DAL MI SZCZESCIE,A ZEBYM JA TO ODWZAJEMNILA...
odwzajemnie...chce...
pamietam o Łukaszu ... nie zapomne od tak z dnia na dzien...
ALE CHCE, MUSZE...
zaczynam NOWY ROZDZIAŁ MOJEGO WSPANIAŁEGO ŻYCIA...
nie chce zeby sie szybko skonczyl...
ZACZYNAM ZYĆ
ZACZYNAM ZAPOMINAĆ
ZACZYNAM SIE USMIECHAC
ZACZYNAM...
PRZY PIOTRUSIU...
Komentuj(4)
Link :: 17.01.2005 :: 22:50
Miłosc cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłosc nie zazdrosci,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy sie z niesprawiedliwosci,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieje,
wszystko przetrzyma.
Miłosc nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skonczą,
albo jak dar jezyków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
Po czesci bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
Gdy zas przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częsciowe.
SW.PAWEŁ
Komentuj(0)
Link :: 17.01.2005 :: 22:59
nadeszły lepsze dni... ??
tak, chyba tak...
zaczelam intensywnie zyc z mysla, ze JEGO juz nie ma i nie bedzie...
nie chce juz zeby dzwonil, pisal, przychodzil...
NIE CHCE...
chce teraz zyc NORMALNIE...
przy kims NORMALNYM...
kto mnie NORMALNIE doceni...
PIOTRUS
tylko on sie teraz liczy...
i nikt wiecej...
MIXer, Eva... dziekuje ze mi pomogliscie!!!
znow bede taka jak dawniej!!!
JEBNIETA NA MAXA I PO MAXIE TESHH!!!
Komentuj(1)
Link :: 18.01.2005 :: 22:18
ODZYSKAŁAM
WIARE W SIEBIE
WIARE W SZCZESCIE
WIARE W LEPSZE ZYCIE
MOJE ZYCIE
dzis ciezki dzien mialam, myslalam duzo o Lukaszu...
chcialo mi sie plakac...zadzwonilam do Piotra i mi sie odechcialo... ja to przy nim oooooooodlatoooje
dobrze ze sie pojawil w moim zyciu...
niech juz zostanie ...
ZALEZY MI NA NIM...
Komentuj(2)
Link :: 19.01.2005 :: 21:18
CZY ON MUSIU SIE TAK ZACHOWYWAC...
NIE ODEZWAL SIE WCZORAJ TO DZISIAJ MUSIAL...
LUKASZ...
KURWA...
ZNOW MAM ZJEBANY HUMOR...
tylko mysl o tym , ze jutro sie z Piorusiem widze jakos mnie pociesza...
przy nim jest mi dobrze, naprawde, czuje sie szczesliwa, mam taki wewnetrzny spokoj przy nim... chce zeby juz tak bylo...
mam jakies takie wewnetrzne uczucie, ze jemu zalezy na mnie...
ale tak naprawde...
mi tez na nim zalezy ...
podjelam decyzje , ze coby sie teraz nie stalo, czy Lukasz by sie odezwal i chcial zebym wrocila to powiem NIE!!!
nie chce juz cierpiec...
nie mam na to sily...
MAM SILE ZYC I CIESZYC SIE ZYCIEM...
PRZY PIOTRKU...
Komentuj(1)
Link :: 20.01.2005 :: 22:58
CHCE MI SIE ŻYC
CHCE MI SIE SMIAC
CHCE MI SIE BYC...
dzieki Niemu odzyskalam wiare w szczescie...
wiare w cos, co kiedys bylo dla mnie czyms najwazniejszym...
i znow sie stalo
Piotrek dziekuje ze sie pojawiles...
prosze... nie zostawiaj mnie...
przy Tobie wszystko jest PIEKNE
Mixer...a Ty z Ta Effoom to o mnie zapomnieliscie ;/
CIESZE SIE ZE JESTESCIE SZCZESLIWI!!! KOCHAM WAS pamietajcie...
dziekuje jeszcze raz, ze byliscie i jestescie ze mna!!!
Komentuj(1)
Link :: 21.01.2005 :: 22:36
PUSTKA
NIC WIECEJ
NIE CZUJE...
DO NIEGO
Piotrek powiedział mi cos co zabolalo...ale rozumiem go...
poczekam...
na niego warto...tak mi sie zdaje...
cieszy mnie to ze jest ze mna szczery...
wiem ze wyda sie to dziwne co napisze, ale ja to czuje...
nie czuje juz Lukasza, tam, a sercu...
owszem jest gdzies napewno ale na dnie... i dobrze...
nie mysle juz o nim...
mysle o Piotrku...
chcialabym sie w nim zakochac tak mocno, mocniej niz w Lukaszu
ale tylko wtedy gdy bede czula, ze i Piotrek cos czuje do mnie...
narazie na to nie licze...niech sobie pouklada...poczekam...
CHCE GO POCZUĆ!!! CHCE WIEDZIEC, ZE JEST I BEDZIE...
ZALEZY MI...
MALITA NIE ŁAM SIE PROSZE! U CIEBIE BEDZIE DOBRZE I AJ TO WIEM I TY TEŻ! NIE TRAĆ WIARY BO ONA JEST NAJWAŻNIEJSZA!
DZIU DZIU RuLEZZZ I OLE I 3 MOTYWY NA PARKIECIE I JAZDA!
DAMY RADE KOTEK!!!
Komentuj(1)
Link :: 21.01.2005 :: 23:08
co ja sama sobie robie
mijam sie ze szczesciem
odrzucam je
gardze nim
a moze jest odwrotnie
moze SAMOTNOSC jest wpisana na stale w moj życiorys
????????
Boże pomóż
nie mam znowu sily
Komentuj(0)
Link :: 22.01.2005 :: 12:30
CZARNE MYSLI
ZLE MYSLI...
O WSZYSTKIM
MAM DOSYC
jestem beznadziejna
jestem beznadziejnie zagubiona w tym calym moim pieprzonym zyciu
czemu ludzie , ktorzy zaczynaja dla mnie cos znaczyc, na ktorych mi zalezy... odchodza ...
ja wiem ze jestem skomplikowana, mam problemy bez rozwiazan, i nikt mnie nie rozumie ...
ale byc moze nie chce...
nikt nie chce poznac mnie blizej, jaka jestem, co mam w sobie i ile jestem w stanie z siebie dac...
duzo... naprawde duzo ...
znowu mam jakies zalamanie nerwowe ...
wszystko mnie boli
placze
mysle...
o wszystkim i o niczym
bo juz nic nie ma
nie bedzie
moze i mnie tez nie powinno juz byc...
BOŻE DAJ MI ZNAK ŻE POWINNAM BYĆ
ISTNIEC NA ZIEMI
JA...BEZNADZIEJNA ISTOTA
Komentuj(1)
Link :: 22.01.2005 :: 23:20
KOCHAM ŻYCIE, KTÓREGO NIENAWIDZE
NIENAWIDZE ŻYCIA, KTORE KOCHAM
ten dzien byl po prostu najgorszy...
nie chce go pamietac...
caly czas plakalam od rana...
placze nadal...i juz mnie oczy bola...
byl u mnie Łukasz...
przyniósł płytke...
pytał czy sie spotkamy jeszcze, czy porozmawiamy na spokojnie i tak szczerze... bo chciałby bardzo...
odpowiedziałam ze nie, bo nie widze sensu ... jednak później zadzwoniłam do niego i powiedziałam że jeśli bedzie mial jeszcze ochote i czas to zeby sie odezwal to moze sie ustawimy...
ale to wszystko znowu boli...
stracilam kogos
kogos przy kim zapomnialam choć na chwile o swoich kłopotach, problemach...
kogos , kto stal sie wazny...
kogo bylam w stanie pokochac
nie od razu , stopniowo
ale moglam to zrobic...
kogoś...
Piotrek...
przepraszam że to sie tak zaczelo...
przepraszam ze to sie tak skończyło...
dziekuje ze byles...
mam nadzieje ze kiedys sie jeszcze spotkamy
jestes kims naprawde bardzo waznym dla mnie...
pozwolileś mi chociaz troche znowu zyc normalnie
pamietam o Tobie i mysle caly czas... naprawde
nie obwiniam Cie za nic...
prosze, ułóż sobie zycie tak, abys był naprawde bardzo szcześliwy
zycze Ci tego
bo ja sie bede bardzo cieszyla jeśli Ty bedziesz szczesliwy...
odezwij sie czasem i powiedz jak jest...
bede czekala...
a ja...???
ja jestem znowu beznadziejnie zagubiona...
nie wiem czy dam rade...
sama...
skrzydla zgubiły sie znowu...
BOŻE POMÓŻ
Komentuj(1)
Link :: 22.01.2005 :: 23:57
CHYBA JEDNAK JEST JESZCZE SZANSA
SZANSA NA ODZYSKANIE GO...
TO BYŁ
POCZATEK ZŁEGO KOŃCA
CZY
KONIEC ZŁEGO POCZATKU
ZALEZY MI NA NIM...
BARDZO
BARDZIEJ NIZ MI SIE MOGLO ZDAWAC...
WYBACZ...
NIE KONCZMY TEGO...
BLAGAM...
Komentuj(0)
Link :: 23.01.2005 :: 15:26
ŻYCIE MNIE NIE LUBI
CIĄGLE STAWIA POPRZECZKĘ WYŻEJ
A JA JESTEM TAKA MAŁA
NIE POTRAFIĘ JEJ PRZESKOCZYĆ...
naprawde jest mi ciezko...
bardzo...
nie umiem sobie poradzic
nie umiem sobie powiedziec PRZESTAN, OPAMIETAJ SIE
jestem chora
na nieszczescie
na samotnosc
na brak ciepla, zrozumienia, wsparcia
na brak kogos, na kim mi zalezy
na brak uczucia...
leze, nie mam sily
na nic...
Komentuj(2)
Link :: 23.01.2005 :: 18:44
TAK, MUSZE WALCZYC O SWOJE ZYCIE
O SWOJE SZCZESCIE...
INACZEJ SIE NIE DA...
wszystko jest chore
wszystko jest na NIE w stosunku do mnie
ale dam sobie z tym rade
mam za soba okropna przeszłosc...
mam przed soba wspaniala przyszlosc...
czas pokaze, trzeba czekać...
nienawidze tych słów...
ale musze, po prostu musze sie do nich zastosować
BOŻE PROWADŹ!
DAJ SIŁE I POKAŻ, DAJ JAKIS ZNAK ŻE JESTEM POTRZEBNA...
Komentuj(0)
Link :: 24.01.2005 :: 12:51
mam temperature...
ale nie jestem chora...
nic mi w sumie nie jest...
tylko nie mam siły
to chyba przez to wszystko...
leże i mysle...
o czym...???
o swoim życiu
o Piotrku
o Łukaszu
o mnie
ja nie moge dalej żyć z myślą o tym co było
musze nauczyc sie życ z mysla o tym co bedzie
ale czy umiem...
Komentuj(0)
Link :: 24.01.2005 :: 21:01
MAM DOSYC...
nie bede sobie wmawiac czegos co jest nieprawda...
nie umiem zyć bez Łukasza...
to wszystko jest chore
a ja najbardziej...
jestem jednak beznadziejna ...
i bede nadal...
NIE MARZE O NICZYM INNYM
TYLKO O TYM ZEBY SIE ODEZWAŁ JAK NAJSZYBCIEJ...
potrzebuje go...
bardziej niż mi sie zdaje ...
to moje zycie ...
i energia ...
KOCHAM GO...
Komentuj(2)
Link :: 25.01.2005 :: 19:08
zamiast byc lepiej jest...
gorzej
caly czas leze i nie mam sily
w nocy nie spie
mysle
mam jakies urojenia juz...
jestem chora
z dnia na dzien coraz bardziej
nie moge dac sobie rady...
ale wierze ze pewnego dnia wstane i powiem dosc...
i wszystko bedzie jak dawniej
Komentuj(0)
Link :: 25.01.2005 :: 21:49
MIŁOSC
to fizjologiczna psychoza
całkowite zwezenie procesów poznawczych i intelektualnych
Zaburzenia swiadomosci
Rozszczepienie emocji i działania
Bywa nieuleczalna...
B.Rosiek "Pamietnik Narkomanki"
Komentuj(1)
Link :: 27.01.2005 :: 00:12
RAZ JEST DOBRZE
RAZ JEST ŻLE
juz sie sama gubie w moich nastrojach...
raz mysle tylko o NIM
raz wogóle o nikim i niczym...
raz wogóle nie mysle...
nadal czekam
nadal czas leci
a ja mam niby zapominac
bo '' czas leczy rany ''
ehh...
ale jak długo ...
BOLI coraz bardziej
Komentuj(1)
Link :: 27.01.2005 :: 23:07
mam dosyc...
wszyscy nagle sie mna interesuja i wpieprzaja sie w moje zycie
normalnie tragedia...
jeszcze raz ktos bedzie mi chciał
SZTUCZNIE pomagac
to go skrzywdze chyba...
moje zycie- moja sprawa co w nim robie
ELO!
RESPECT MIXER , EWA , MALITKA!
KOCHAM WAS
Komentuj(3)
Link :: 29.01.2005 :: 16:46
PIERDOLE GO
PIERDOLE TO WSZYSTKO
CO BYŁO MIEDZY MNA A NIM
PIERDOLE KAŻDE JEGO PUSTE SŁOWO
KAZDY TEKST TYPU 'KOCHAM CIE'
NIE CHHE GO KOCHAC
NIE CHCE GO ZNAC
NIE CHCE!!!!!!!!!!!!
uderzyl w najczulszy punkt
to BOLI jak nic nigdy
TO BYLO NIEPOTRZEBNE
CALY TEN ZWIAZEK I WSZYSTKO
NIE CHCE GO KOCHAC
ZAPOMNE!
TERAZ MUSZE NAPEWNO
PODNIOSE SIE Z TEGO GÓWNA
musze zapomniec o wszystkim
bo inaczej WSZYSTKO inne zapomni że żyje...
Komentuj(0)
Link :: 30.01.2005 :: 22:50
MYSLE TRZEZWO
ALBO MI SIE JUZ TYLKO WYDAJE
całe moje zycie to chore mysli
czas to zmienic
ale czy mam w sobie
tyle sily co kiedys
żeby to zrobic...
musze ja znaleźć...
tylko najgorsze jest to
ze ja juz straciłam sile do
samej siebie...
najgorsze jest to
że w tym momencie zostałam
sama
bo przyjaciele nie maja czasu
a moze nie maja czasu dla mnie
maja mnie dosyc...
nie wiem...
MUSZE liczyc tylko na siebie
bo inego wyjscia nie mam...
Łukasz =przeszłosc
moje zycie= przyszlosc
Komentuj(2)
Link :: 31.01.2005 :: 22:55
"...zawsze jest druga strona medalu..."
DAM RADE!!!
WSZYSTKO JUZ POUKŁADANE
OD NOWA
OD POCZATKU
nie dam sie już krzywdzic
nie dam sie już soba bawic
nie dam sie wykorzystac
NIE MA JUZ TAMTEJ
MALEJ, NIEWINNEJ JUSTYNKI
JEST TYLKO
SILNA , DOJRZALA KOBIETA,
KTORA PORADZI SOBIE
Z KAŻDYMI PRZECIWNOSCIAMI LOSU
teraz ja sie bede nimi bawic...
i to ja ustalam reguły w KAŻDEJ grze ...
Komentuj(0)
created by Ilona